Lepiej być pierwszym czy lepszym czyli prawa marketingu wg Ala Riesa i Jacka Trouta.

„Połowa pieniędzy wydawanych na reklamę jest marnowana, problem w tym, że nie wiem która to połowa”  John Wanamaker

Ten cytat ma już ponad 100 lat a wciąż jest aktualny. Oczywiście nie istnieje żaden złoty środek aby odnieść marketingowy sukces, jednak jak w każdej dziedzinie życia tak i w marketingu są pewne standardy i prawa, których przestrzeganie zapewnia ograniczenie ryzyka. Jeżeli budowlaniec świadomie omija wskazówki architekta i stosuje inne materiały niż zalecane to jest to prosta droga do katastrofy budowlanej. W marketingu takich praw mamy aż 22. Opisane zostały one przez Ala Riesa i Jacka Trouta w książce „22 niezmienne prawa marketingu”. Stosowanie ich nie da Ci gwarancji sukcesu ale jeśli się do nich nie stosujesz to robisz to wyłącznie na własną odpowiedzialność. Dziś 2 pierwsze prawa czyli pierwszeństwa i kategorii

  1. Pierwszeństwo – lepiej być pierwszym niż lepszym. Kto byłpierwszym człowiekiem w kosmosie? Oczywiście Gagarin. Wiedziałeś że Gagarin w czasie swojego lotu po orbicie wykonał zaledwie jedno okrążenie Ziemi i to w dodatku niepełne, a sam lot od startu do lądowania trwał krócej niż dwie godziny? Tylko że to nie ma żadnego znaczenia. W świadomości ludzkiej to Gagarin  na zawsze pozostanie tym pierwszym, kolejnych latających po orbicie już nikt nie pamięta. W biznesie jest podobnie. Cóż z tego że na prezentacji iPhona Steve Jobs zaprezentował zaledwie niestabilny prototyp. To właśnie 9 stycznia 2007 roku rozpoczęła się całkowicie nowa era w dziedzinie komunikacji.
  2. Kategoria – jeśli nie możesz być pierwszym w danej kategorii, ustanów nową, w której będziesz pierwszy.  Lot  Gagarina sprawił, że to Rosjanie byli postrzegani jako Ci, którzy osiągnęli spektakularny sukces. Amerykanie nie mieli szans. Mogliby latać wokół Ziemi nieustannie ale zawsze byliby drudzy. Kennedy ustanowił więc nową kategorię – loty na Księżyc i 21 lipca 1969 roku Amerykanie Neil Armstrong i Buzz Aldrin byli pierwszymi ludźmi na Księżycu. Na konferencji Jobs nie pokazał światu kolejnego telefonu komórkowego. On pokazał iPhona, pierwszy smartphone. W czasach gdy do Nokii należało 40% rynku prezentowanie drogiej, pozbawionej klawiatury komórki nie miało sensu. Apple ustanowiło nową kategorię i zawładnęło nią na lata.

Podsumowując, lepiej być pierwszym na rynku i uciekać konkurencji wyznaczając standardy niż ulepszać produkt o którym nikt nie wie. Jeśli jednak nie masz możliwości bycia pierwszym na rynku to wyróżnij się. Znajdź coś co wyróżnia Cię na tle konkurencji i stań się pierwszym w swojej kategorii.

W kolejnym wpisie poznasz prawo pierwszeństwa myśli i prawo percepcji.