Samoocena i emocje czyli dlaczego każdy jest mistrzem kierownicy.

Wpis dostępny w wersji audio i tekstowej.

Każdy z nas jest mistrzem kierownicy, każdy facet zna się na piłce i polityce najlepiej, zawał może przytrafić się komuś ale nie mnie. Brzmi znajomo? Jasne, każdy zna te i inne podobne twierdzenia. Oczywiście gdy rozmawiamy ogólnie o cechach ludzi to każdy słysząc te hasła uśmiecha się ironicznie, jednak gdy  wsiadamy za kierownicę to samoocena umiejętności kierowania pojazdami szybuje ostro w górę. Dlaczego? Gdy myślimy o sobie w grę zaczynają wchodzić emocje. To tzw. pozytywne złudzenia. Oceniamy wyobrażenie o sobie a nie siebie czyli uważamy że jesteśmy mądrzejsi niż jesteśmy, zdrowsi niż w rzeczywistości, silniejsi, bogatsi, nieśmiertelni. Podobnie ma się z sprawa najbliższymi. To przecież nasze dziecko jest najgrzeczniejsze i najmądrzejsze. Emocje.

Jak wykorzystać wiedzę o pozytywnych złudzeniach w życiu i biznesie? Słuchaj opinii innych. Pamiętaj o zagrożeniach wynikających z zasięgania opinii najbliższych. Oceniając Twój pomysł uruchomią się ich emocje – zostaniesz bezkrytycznie pochwalony (bo przecież dla najbliższych jesteś naj) lub też  (co jest zdecydowanie bardziej prawdopodobne) skrytykowany i to w ich mniemaniu w dobrej wierze. Będą chcieli Cię ustrzec przed ewentualną porażką. W efekcie możesz otrzymać opinię powstałą na podstawie emocji od osoby, z którą jesteś emocjonalnie związany. Dlatego zasięgaj również opinii ludzi bezstronnych, niezaangażowanych emocjonalnie, oceniających pomysł a nie Ciebie. Konfrontuj opinie. Pozwoli Ci to uniknąć efektu idealizacji i zaprzeczenia – jeśli czegoś chcemy mamy tendencje do bezwiednego wyolbrzymiania informacji pozytywnych i niedostrzegania czy też pomniejszania informacji negatywnych. Jedna opinia popierająca Twój pomysł będzie ważniejsza niż 2-3 przeciwne. Znajdziesz w głowie wiele argumentów aby pomniejszyć znaczenie uwag krytycznych (bo się nie znają, bo nie mają wszystkich informacji itp.) – emocje. Emocje są ważnym doradcą w biznesie, ale gdy stają się jedynym mamy przepis na katastrofę. Do emocji dołóż odrobinę bezstronnej analizy.

Niech Twoje emocje będą motorem napędzającym Cię do działania, ale niech analiza wskaże najlepszy kierunek tych działań. Pamiętaj – serce i rozum.